niedziela, 21 lutego 2016

Kolejny początek

Wiele razy zaczynałam swoją przygodę z blogowaniem i wiele razy kończyłam ją bardzo szybko. Mam jednak nadzieję że tym razem będzie inaczej. Wierzę, że tematy, które warto poruszyć nie wyczerpią się z prędkością światła, a mój zapał do pisania nie zniknie tak szybko, jak śnieg tej zimy. Chciałabym obiecać wszystkim Czytelnikom, ale przede wszystkim sobie, że będę się pojawiać tutaj regularnie. Wiem jednak, że może się skończyć na obietnicach, bo ja już tak mam, że szybko się zniechęcam.
Dzisiejszy wpis jest moim kolejnym początkiem. Tym razem nie chcę jednak zostać znaną blogerką, nie chcę pisać o modzie, czy kuchni. Nie chcę stworzyć najlepszej w sieci strony z materiałami dla studentów kierunków prawniczych, nie chcę uczyć maturzystów matematyki przez internet. Chyba limit moich szalonych pomysłów dążących do tego, by zarabiać na życie siedząc w domu przed komputerem wyczerpał się. Dotarło do mnie, że to jest nierealne, albo raczej nieosiągalne dla mnie. Zeszłam na ziemię. Tym razem chcę sobie tylko od czasu do czasu ponarzekać na życie, pochwalić się jakimś swoim sukcesem i podzielić się przepisem na ciasto czy sałatkę.